Pasztet drobiowy z żurawiną.

Image

 

            Dziś coś do chlebka lub jak ktoś woli do bułeczek. Spotkałam się z opinią, że zrobienie pasztetu to nie lada wyczyn i wiele osób go unika. Nic bardziej mylnego! Pasztet nie wymaga specjalnych umiejętności, tu nie ma zakalca tu nic nie upada. Jedyne co to możemy nie doprawić lub przedobrzyć. Ale po to się próbuje przed dodaniem jajek aby nie mieć takich niespodzianek.

Jeszcze małe halo…  sklep ZIELONY NURT ma do rozdania kody rabatowe . Sto pierwszych osób robiących zakupy w sklepie dostanie 15 zł zniżki przy zakupie oleju z oferty sklepu. Wystarczy w zamówieniu wpisać   kod MA142205A .

 

Pasztet drobiowy z żurawiną.

Pasztet drobiowy z żurawiną.

 

 

  • 3 kg udek z kurczaka
  • 300 g wątróbki drobiowej
  • kajzerka
  • 3 jajka
  • 3 łyżki żurawiny
  • sól, pieprz do smaku
  • 2 łyżki majeranku
  • 0,5 łyżeczki czerwonego pieprzu
  • 4 ząbki czosnku
  • cebula
  • marchewka
  • pietruszka
  • 1/4 selera
  • kawałek pora
  • 4 suszone grzybki
  • liść laurowy
  • 4 kulki ziela
  • 10 kulek pieprzu
  • woda
  • 0,5 szklanki wywaru z mięsa
  • ewentualnie 2 – 3 łyżki otrębów owsianych lub manny

 

Czyste mięso kroimy na pół, wkładamy do garnka z wodą oraz wszystkimi składnikami poza bułką, żurawiną i czosnkiem. Doprawiamy lekko solą i pieprzem i gotujemy aż mięso zacznie odchodzić od kości. Po wyjęciu i przestudzeniu ściągamy skórę i resztki tłuszczu, dużo łatwiej robi się to na ugotowanym mięcie. Można sobie pomóc czystym żyłkowym zmywakiem. Z dziury ( gdy gotuje się wywar) nabieramy płynu, część do namoczenia bułki, a część do aby dodać do masy mięsnej. Wyławiamy warzywa a do wywaru wrzucamy wątróbkę, powinna się gotować nie dłużej jak 10 min.

 

Pasztet drobiowy z żurawiną.

 

 

Żurawinę wykładamy na sitko i przepłukujemy ciepłą wodą. Mielimy mięso, wątróbkę, warzywa, czosnek oraz bułkę.

Pasztet drobiowy z żurawiną.

Pasztet drobiowy z żurawiną.

 

Wtedy mamy gwarancję, że nam się gdzieś nie zapodzieje jakiś niepotrzebny kawałek. Doprawiamy do smaku solą pieprzem, dodajemy majeranek, jajka oraz żurawinę.

 

Pasztet drobiowy z żurawiną.

Pasztet drobiowy z żurawiną.

 

Do takiej masy wlewamy płyn i mieszamy. Jeśli mamy podejrzenia że będzie za rzadkie dodajemy otręby vel mannę. Nie polecam bułki tartej, ta zazwyczaj jest zbieraniną różnego pieczywa i to może zakłócić smak pasztetu.  Foremkę keksową wykładamy papierem, ubijamy mocno masę aby nie było w środku dziur, wygładzamy wilgotną dłonią i pieczemy około 20 min w 200 stopniach( wkładamy do nagrzanego piekarnika), a następnie zniżamy do 170 i pieczemy aż góra będzie ładnie przypieczona.

 

Pasztet drobiowy z żurawiną.

Pasztet drobiowy z żurawiną.

 

Zaraz po upieczeniu wyjmujemy i wyciągamy z formy, układając spodem do góry. Pasztet dość intensywnie paruje, a więc takie szybkie wyjęcie pozwoli parze ujść, a nie siedzieć w pasztecie i zrobić z niego mokry klops. Nie polecam pieczenia bez papieru, mięso nabiera niefajnego metalicznego posmaku. Tu akurat dodałam żurawinę, ale można dodać wszystko…grzybki, paprykę .

Pasztet drobiowy z żurawiną.

Pasztet drobiowy z żurawiną.

 

 

W wielkanocnym wypieku dodałam suszone śliwki. Jak widać to żadna sztuka, warto się pobawić aby później wiedzieć co się je lub podaje bliskim. Nie oszukujmy się, takie sklepowe wyroby mają w sobie….wszystko, tylko mięsa jak na lekarstwo. ;)

Lekki pasztet drobiowy.

Image

 

     Na początek tego wietrznego i deszczowego dzionka kilka aktualności. Kilka godzin wczorajszego stania tak mi się dało w kość że…dokładnie czułam skąd mi nogi wyrosły. Jednak jest tego ogromny plus…zeznanie podatkowe złożone, jeden procent przeznaczony i na rok mam spokój. :)

Druga informacja to taka, że moja młoda Koleżanka która poprosiła o pomoc zrobiła swoje wielkie ciasto na rodzinną uroczystość. Z kilku propozycji wybrała sobie kokos z budyniem na krakersach. Wydawało jej się najłatwiejsze i cenowo na jej kieszeń. W czwartek dostałam kolejnego maila z podziękowaniami. I znów się popłakałam widząc w  jej słowach tą radość i wielką satysfakcję. A opis tego  jak jej opiekunowie byli bardzo wzruszeni i to że nazwali jej ciasto ala tort najpiękniejszym prezentem. Było i jest bezcenne. Dość…bo znów mnie bierze na łzawienie.

Mój mąż lubi aby pasztet był taki bardziej tłusty, tzn taki lekko kleisty. A więc z troski o jego zdrowie i aby mu zrobić przyjemność,  pasztet był  taki jak lubi. Zrobiłam delikatny i mięciutki. Tylko, że tłuszcz zastąpiłam warzywami. I wiecie co…smakował, powiedział ooo taki to ja lubię. :) I niech się cieszy, że żona taka posłuszna. ;)

Lekki pasztet drobiowy.

Lekki pasztet drobiowy.

  • 2 kg udek z kurczaka
  • 300 g wątróbki drobiowej
  • marchew
  • pietruszka
  • seler
  • cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 jajka
  • bułka pełnoziarnista
  • łyżka majeranku
  • sól
  • pieprz do smaku
  • liść laurowy
  • 5 kulek ziela angielskiego
  • łyżeczka cukru
  • woda

 

Mięso obieramy z tłuszczu i skóry, wkładamy do garnka. Warzywa ( bez czosnku) obieramy i wkładamy razem z mięsem, zielem angielskim, liściem laurowym i łyżeczką soli zalewamy wodą i gotujemy. Gotujemy aż mięso będzie odchodzić od kości.

Lekki pasztet drobiowy.

 

Gdy będzie miękkie wyciągamy do ostygnięcia, a do miseczki odlewamy około 0,5 litra płynu z gotowania i odstawiamy do ostygnięcia. Następnie namaczamy w nim bułkę, najlepiej pełnoziarnistą.

Lekki pasztet drobiowy.

Lekki pasztet drobiowy.

 

Do reszty wody w garnku wrzucamy oczyszczoną wątróbkę, gotujemy około 5 min i studzimy na sicie. Obrane mięso, wątróbkę, ugotowane warzywa, czosnek mielimy razem. Taka mała rada aby masa była łatwiejsza do wyrobienia dobrze jest wrzucać składniki na przemiennie. Ugotowana wątróbka jest sucha podczas mielenia i ją dobrze jest mielić z namoczoną bułką. Na koniec dodajemy majeranek, doprawiamy solą i pieprzem, próbujemy smakowo, jeszcze  jajka i dokładnie wyrabiamy.

Lekki pasztet drobiowy.

Lekki pasztet drobiowy.

 

Foremkę wykładamy papierem do pieczenia, wkładamy masę mocno ubijając.

Lekki pasztet drobiowy.

 

Wstawiamy do nagrzanego na 200 stopni piekarnika i pieczemy 15 min, po czym zmniejszamy tem. do 180 i pieczemy jeszcze 60 min. Gdy wyłączymy piekarnik należy zaraz uchylić drzwiczki, a po jakiś 5 min wyjąć pasztet na deskę lub kratkę i usunąć papier. W przeciwnym razie wypiek nam się odparuje i zrobi taki niefajnie mokry.

Lekki pasztet drobiowy.

Lekki pasztet drobiowy.

Niewielkim kosztem i z odrobiną fatygi mamy pyszny domowy pasztet, a przy tym i kalorycznie jest całkiem całkiem. :roll:

Langosze z wątróbką i warzywami.

Image

 

 

           Ciąg dalszy zabawy  Smakowita Pajda to kulinarna frajda którego sponsorem są ZT Kruszwica S.A. producent smalczyku roślinnego Smakowita PajdaDla tych którym nazwa langosze nic nie mówi, małe objaśnienie. To nic innego jak…niewielkie placki drożdżowe smażone na tłuszczu. Węgrzy, bo to ich potrawa dodają jeszcze gotowane ziemniaki, ja sobie skróciłam listę, a co za tym idzie ułatwiłam pracę i wykonanie. Podobno ostatnio placki stały się bardzo popularne na Słowacji i w Czechach, i można je wszędzie kupić. Ja zmodernizowałam nie tylko przepis na ciasto, ale i same dodatki. W oryginale podają je z masłem lub sosem czosnkowym, śmietaną lub żółtym serem. Ja to zrobiłam tak…..

Langosze  z wątróbką i warzywami.

Langosze z wątróbką i warzywami.

Ciasto:

  • 0,5 kg mąki
  • 20 g świeżych drożdży
  • 3/4 szklanki ciepłej wody
  • łyżeczka cukru
  • łyżeczka soli
  • łyżeczka pieprzu
  • łyżka suszonego czosnku
  • 3 łyżki oleju

Nadzienie:

  • 400 g wątróbki drobiowej
  • 3 łyżki smalczyku Smakowita Pajda ( cebula i jabłko)
  • łyżka majeranku
  • łyżeczka ziołowego pieprzu
  • łyżka świeżej skórki  z cytryny

Sałatka:

  • pół sałaty lodowej
  • czerwona cebula
  • papryka
  • 2 korniszony
  • sól i pieprz do smaku
  • łyżka soku z cytryny

 

Z niewielkiej ilości mąki, ciepłej wody, cukru i drożdży robimy zaczyn. Jak zacznie pracować dodajemy do niego olej i dokładnie mieszamy. Do miski przesiewamy połowę mąki, mieszamy z resztą suchych składników i mieszamy z zaczynem drożdżowym. Jak się ładnie połączą, dosiewamy resztę mąki i wyrabiamy, tak długo aż zacznie odstawać od ręki. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy aby sobie wyrosło.

Langosze  z wątróbką i warzywami.

Langosze z wątróbką i warzywami.

 

Gdy podwoi swoją objętość wykładamy na blat i formujemy walec. Kroimy na 2 cm plastry i każdy rozgniatamy dłońmi. Nie wałkujemy! O to właśnie chodzi, aby placki były nierówne.

Langosze z wątróbką i warzywami.

Rozgniatamy i rozciągamy jak ciasto na pizzę. Możemy potraktować widelcem.

Langosze z wątróbką i warzywami.

Na patelni rozgrzewamy 3 – 4 cm oleju. Smażymy placki z każdej strony na rumiano. Trzeba pilnować aby się nie spaliły, są dość cienkie i szybko łapią kolor. Każdy osuszamy na papierowym ręczniku.

Langosze z wątróbką i warzywami.

Wątróbki obieramy z tłuszczu i niepotrzebnych narośli. Na patelni rozgrzewamy smalczyk i rzucamy partiami wątróbkę aby się ścięła i zarumieniła. Gdy już cała będzie opieczona, dodajemy resztę składników, mieszamy i podstawiamy pod przykryciem na kilka minut.  I tu Smakowita Pajda zaskoczyła mnie  swoim intensywnym cebulowym zapachem, jaki uwolnił się po podgrzaniu  na patelni. Tak naprawdę wątróbka potrzebowała już niewiele przypraw..

Langosze  z wątróbką i warzywami.

Langosze z wątróbką i warzywami.

Składniki na sałatkę kroimy, skrapiamy sokiem i doprawiamy.

Langosze  z wątróbką i warzywami.

Langosze z wątróbką i warzywami.

Na każdy placek układamy porcję wątróbki,  a na niej sałatkę.

Langosze  z wątróbką i warzywami.

Langosze z wątróbką i warzywami.

Najlepiej smakują na ciepło, kiedy wszystko pachnie, a langosze są lekko chrupiące. :roll:

 

Smakowita Pajda to kulinarna frajda!

Podobno…wątroba to nie mięso.

                Aczkolwiek wszytko zależy od człowieka i upodobań.:)
Ja osobiście za wątrobą nie przepadam, ale za to moi panowie jedzą ją ochoczo. I panierowaną, i w sosie jak i samą duszoną z cebulką.
Można ją robić na przeróżne sposoby, dziś chcę pokazać jeden z nich….taki jaki i ja zjem.

  • 0,5 kg wątroby i nieważne czy drobiowa, czy też inna.
  • 2 cebule- obrana pokrojona w krążki
  • 2 jabłka – obrane i pokrojone w ósemki
  • sól
  • pieprz- dla fanów ostrzejszych potraw, polecam ostrą paprykę.
  • majeranek
  • łyżka miodu
  • 2 – 3 łyżki oleju
Wątrobę obrobić tzn…pousuwać błony i wszelakie rzeczy które wątrobą nie są. I tu znów napiszę o moim….(zagraniu), nie znoszę tych strzępów jakie się pałętają po uduszeniu. Gdy widzę te ścięte krwawe firanki na cebulce i całym naczyniu dostaję……
Dlatego oprawioną, pociętą na kawałki i gotową do duszenie wątrobę rzucam na wrzątek, wystarczy 3 – 4 min. Wtedy co się zetnie zostanie w wodzie, a reszta zamknie się w środku.
Odcedzić i wrzucić na rozgrzaną łyżkę oleju i zarumienić. Jak się podpiecze, zdejmujemy i jeśli tłuszczu jest dość wrzucamy cebulkę (albo dajemy łyżkę oleju) aby się zeszkliła.
Ściągamy i teraz czas na  jabłka…może być i kostka i ósemki. Kształt dowolny, jednak ja wolę ósemki wizualnie wygląda lepiej.
Jabłka dusimy bardzo lekko dodając łyżkę miodu i delikatnie mieszając. Jak są takie  w połowie miękkie, zsuwamy na połowę dna naczynia, na drugą dajemy cebulkę i całość posypujemy połową przypraw.
I na koniec na jabłka wykładamy wątróbkę, dajemy resztą przypraw, przykrywamy i na bardzo małym ogniu lekko podduszamy ( bez mieszania). Chyba…że ktoś woli wszystko razem to nie widzę problemu…można i wymieszać.